"Toropol" - bo Opole słynie nie tylko z festiwalu piosenki
Sezon łyżwiarski we Wrocławiu zaczyna się dosyć późno (bo niestety dopiero w połowie listopada). Dla spragnionych amatorów mrożonych endorfin pozostają więc wizyty na lodowiskach, które są poza Wrocławiem. Ulubionym wyborem wrocławskich łyżwiarzy jest niezmiennie opolski „Toropol”.
Lodowisko „Toropol” znajduje się w ścisłym centrum Opola przy ulicy Barlickiego 13. Z dworca Opole Główne droga na ten obiekt prowadzi malowniczym parkiem wzdłuż Kanału Młynówka. „Toropol” to pełnowymiarowe lodowisko ze świetnym zapleczem, trybunami, doskonałym stanem tafli i kilkoma ciekawymi rozwiązaniami, które można by śmiało wprowadzić na wrocławskich ślizgawkach. Możliwość kupna biletu on-line, niska cena – wysoki standard (kapitalna jakość lodu) to tylko kilka przykładów, które sprawiają, że warto wybrać się na wycieczkę by pojeździć na łyżwach nie będąc Opolaninem ale i zachęcają mieszkańców miasta do tego typu aktywności. Weekendowe ślizgawki, które ruszają już pod koniec września to stały punkt spotkań „towarzysko-sportowych” i od samego początku jest na nich dość wysoka frekwencja.
Załoga Bogdanca Wrocław także postanowiła sprawdzić czy opinie o miejscu mają odzwierciedlenie w rzeczywistości (a tak naprawdę to pojechaliśmy sprawdzić czy nic się nie zmieniło bo regularnie od lat odwiedzamy Toropol”).
Ocena mogła być tylko jedna. Najlepszy obiekt w tej części Polski. Po ślizgawce (godzinna sesja) udaliśmy się do kultowej opolskiej naleśnikarni „Grabówka”, która jest około 500 metrów od lodowiska gdzie regenerowaliśmy się przed kolejnymi jazdami. Kolejna sesja zaowocowała sportowym kamieniem milowym i wykonaniem podwójnego salchowa. Oczywiście skoczyła to Kasia nie ja, co zresztą zostało uwiecznione na filmie.
Bardzo bardzo udany wyjazd. Nie możemy doczekać się otwarcia kolejnych lodowisk, na których będziemy i oczywiście z tych wizyt też zdamy relację.